Monday, August 31, 2009

Alcalá la Real 16 - 24 August 2009

Podróż do Hiszpanii była bardzo dłuuuuga. Po ok. 25 godzinach wreszcie dotarliśmy na miejsce. Czyli na początek w okolice Alcalá.
Najpierw integrowaliśmy się z Hiszpanami na łonie natury. Dwie noce spaliśmy w namiotach. Podziwialiśmy tamtejsze przepiękne pagórkowate tereny i niesamowicie gwiaździste noce. W ciągu dnia panował nieziemski upał, ale nie przeszkodziło nam to w rożnych wspólnych zajęciach i w świetnej zabawie.
Trzeciego dnia przenieśliśmy się do Alcalá. Hiszpanie pokazali nam swoje miasto. Alcalá la Real leży w południowej części kraju ANDALUZJI i istnieje od czasów rzymskich. Obejrzeliśmy najważniejszą budowlę miejską - Fortaleza de la Mota, czyli leżący na wzgórzu obronny kompleks łączący cechy mauretańskie i chrześcijańskie. Wizyta w Muzeum Sztuki ukazała nam inne oblicze Hiszpanii. Dużym wyróżnieniem dla nas było zaproszenie do Ratusza, w którym obie grupy - polska i hiszpańska stawiły się jak jeden mąż w koszulkach zaprojektowanych specjalnie na potrzeby projektu. Na spotkaniu została zaprezentowana wystawa zdjęć "Moja Warszawa" i "Teatry Warszawy", które przygotowała wcześniej nasza grupa. Zdjęcia autorstwa Zosi i Flory zostały następnie przekazane Hiszpanom.Przedstawiliśmy władzom miasta nasz projekt i omówiliśmy plan wieczornego spektaklu przygotowanego przez obie grupy.

Najważniejszym punktem naszego wyjazdu był TEATR. Zajęcia grupowe z ekspresji ruchu z Panią Ritą Jankowską
Każdego dnia ćwiczyliśmy nasze przedstawienie w różnych miejscach. Dodatkowo mieliśmy wspólne zajęcia "teatralne" z ekspresji, ruchów ciała i wielu innych ciekawych rzeczy. Nasze spektakle uliczne zaprezentowaliśmy miejscowej ludności jednego wieczora.
Hiszpanie przyjęli nas bardzo gorąco i serdecznie. Podczas wspólnych zajęć mieliśmy okazję w niecodzienny sposób poznać kulturę i zwyczaje naszych hiszpańskich kolegów. Duże wrażenie wywarła na nas architektura Granady, a szczególnie stylistyka gotycko-renesansowej katedry i największego teatru w mieście. Interesującą ciekawostką był park z drzewami pomarańczowymi. Nieformalną lekcją historii okazała się wizyta w Alhambrze i jej pałacowym zespole warownym. Nie marnowaliśmy tam żadnej okazji do nauki języka hiszpańskiego. Najbardziej pamiętną była lekcja w najsłynniejszej lodziarni miejskiej.

Niestety nadszedł czas wyjazdu. Na koniec odbyła się pożegnalna impreza i podsumowanie projektów. Wszyscy płakaliśmy i nie chcieliśmy się rozstać.
Wyjazd był wspaniały. Teraz czeka nas ciąg dalszy wymiany, czyli organizacja przyjazdu naszych partnerów z Hiszpanii. Aby to zrobić planujemy cykl spotkań dotyczących Akcji 1.1.

1 comment:

filmowcy z CBR said...

Fajny wyjazd. Kuba wymiata.